Niedziela, 16 marca 2025
Pochodząca z San Diego supergwiazda, absolwentka "Top Chef " i członkini naszego Kolektywu Szefów Kuchni 2021 Claudette Zepeda dorastała, obchodząc piękne meksykańskie święto Día de los Muertos
. Tutaj opowiada o swoich ulubionych tradycjach kulinarnych, wyjaśnia, jak przygotowuje swoją ofrendę (ołtarz), a także o ulubionej części tego święta oraz o tym, co większość z nas robi źle!Niektórzy ludzie noszą na twarzach maski z calaveras lub calacas (czaszki). Chociaż teraz robi się to za pomocą makijażu, tradycyjnie maski te były rzeźbione z drewna. Praktyka ta ma na celu wyśmiewanie się ze śmierci. Traktujemy to jako etap w życiu i nie boimy się jej. Ale to jest kultura, a nie kostium. La Catrina, która jest ikoną Día de Los Muertos, jest kobietą ubraną w regalia, ale pod tym wszystkim wciąż jest szkieletem. To świetne przypomnienie, że nawet przy wszystkich naszych luksusach na ziemi, wszyscy jesteśmy zbudowani z kości i wszyscy mamy to samo przeznaczenie.
Moją ulubioną częścią jest budowanie ołtarza. To jest rytualne i wprowadza nowe pokolenia do naszej wspólnoty. To jest podobne do dekorowania choinki, z rodzinnymi pamiątkami i pamiątkami. W czasie, gdy budujemy nasz ołtarz, uwielbiam dzielić się historiami o moich dziadkach z moimi siostrzenicami, które nigdy ich nie poznały, ale dzięki tym historiom są w stanie ich poznać. Dzielimy się ich upodobaniami i niechęciami, a poprzez te chwile uczymy również nasze młodsze pokolenia miłości i szacunku do rodziny. Wierzymy, że nasi przodkowie będą czekać na nas po drugiej stronie.
Moja ofrenda nie zmienia się zbytnio. To pamiątki i zdjęcia naszych zmarłych bliskich i rzeczy, które kochali. Jest tam, aby ich uhonorować i wypełniona obfitością cempasuchil (nagietków) i świec, aby mogli znaleźć drogę powrotną do domu, do nas. Jedzenie, napoje i dodatkowy wystrój ołtarza zawsze ewoluują. W zeszłym roku odwiedziłam rodzinne miasto mojej babci i przywiozłam do domu kilka tkanin, które mogłam wykorzystać jako bieżnik
na ołtarzu.Nazywam to Tamalefest. To tak naprawdę wstęp do Tamalegate, które odbywa się podczas świąt Bożego Narodzenia. Ale tak, robimy tamales i pan de muerto na około tydzień przed Día de Los Muertos. Nie ma nic lepszego niż ciepłe atole (napój na bazie kukurydzy) i gorące tamales podczas oczekiwania na wybicie północy w oświetlonym świecami
domu wypełnionym aromatem cempasuchil.
Komentarze (0)